B. ambasador USA w Kijowie: czas, by Europa się przebudziła
Były ambasador USA na Ukrainie John Herbst zaapelował do administracji USA o zbrojenie ukraińskiego wojska. Ocenił, ze czas, by przebudziła się także UE i zaostrzyła sankcje wobec Rosji. Jeśli teraz nie powstrzymamy Rosji, to koszty będa większe - ostrzegł.
19.07.2014 | aktual.: 19.07.2014 06:40
Podczas zorganizowanego przez Radę Atlantycką briefingu z dziennikarzami, Herbst ocenił w piątek, że to "bezczynna polityka Zachodu" ośmieliła prezydenta Rosji Władimira Putina do działań, które doprowadziły do zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego na wschodzie Ukrainy.
Herbst, który był ambasadorem USA w Kijowie za czasów prezydenta George'a Busha przyznał, że ogłoszone w środę przez prezydenta Baracka Obamę nowe sankcje wobec kilku rosyjskich banków i firm energetycznych są silnym posunięciem, "ale powinny były być wprowadzone już dwa tygodnie temu". Jeszcze krytyczniej ocenił Unię Europejską, której Obamie nie udało się jak dotąd namówić na poważne sankcje gospodarcze wobec Rosji.
"Czas dla wspólnoty europejskiej, by pokazała, że nie jest mięczakiem, że może być poważnym, geopolitycznym aktorem" - zaapelował Herbst. "Musimy wyznaczyć (Rosji) granicę. Nadszedł czas dla Zachodu, by Europejczycy się przebudzili" - dodał.
"Jeśli teraz ich nie powstrzymamy, to koszty będą znacznie wyższe" - powiedział Herbst. Tylko silna odpowiedź Zachodu sprawi, że Rosja pomyśli dwa razy zanim zechce osiągnąć nowe cele. "Nowa Rosja - dodał - wymaga nowej polityki".
Herbst przypomniał, że Rosja już od dłuższego czasu dostarcza separatystom na wschodzie Ukrainy broń, w tym ciężką, jak czołgi T-64. Pytany, czy Stany Zjednoczone powinny zacząć zbroić ukraińskie wojsko powiedział, że apeluje o to już od kilku miesięcy. Jego zdaniem, USA powinny zacząć dostarczać Ukraińcom broń przeciwlotniczą i przeciwpancerną.
W czwartek Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych rozbił się na Ukrainie, niedaleko granicy z Rosją. Według USA najprawdopodobniej samolot został zestrzelony pociskiem ziemia-powietrze odpalonym z obszaru kontrolowanego przez wspieranych przez Rosję separatystów. Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Na pokładzie było 298 osób. Wszystkie zginęły.