Andrzej Poczobut od marca w więzieniu. Jest głos z ambasady USA
Korespondent "Gazety Wyborczej" Andrzej Poczobut od marca przebywa w białoruskim więzieniu. W środę ws. pojawił się głos z ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce. "Wolność słowa to jedno z podstawowych praw człowieka. Łukaszenka musi zakończyć prześladowania obywateli upominających się o jego poszanowanie" - przekazał Bix Aliu.
08.12.2021 10:50
We wtorek wieczorem podczas gali 25. edycji konkursu Grand Press tytuł "Dziennikarza Roku 2021" otrzymał Andrzej Poczobut, białoruski korespondent "Gazety Wyborczej" i członek Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi.
Dziennikarz od marca przebywa w białoruskim więzieniu. Wówczas reżimowe służby zatrzymały polskich działaczy pod rzekomym zarzutem prowadzenia działania zmierzających do rehabilitacji nazizmu na ziemiach białoruskich.
Nagrodę w imieniu Andrzeja Poczobuta odebrał Jarosław Kurski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Wyborczej". - Odbieram tę nagrodę jako depozyt i mam nadzieję, że już niedługo będę mógł ją Andrzejowi osobiście wręczyć - tłumaczył Kurski.
W środę rano w sprawę włączyła się dyplomacja Stanów Zjednoczonych. "Dziś mija 258 dni odkąd Andrzej Poczobut został uwięziony przez białoruski reżim. Wolność słowa to jedno z podstawowych praw człowieka. Łukaszenka musi zakończyć prześladowania obywateli upominających się o jego poszanowanie" - przekazał Bix Aliu, chargé d'affaires ambasady USA w Polsce.
We wrześniu kilkanaście polskich redakcji - w tym Wirtualna Polska - we wspólnej akcji zaapelowało do polskich i europejskich polityków o podjęcie działań w celu jego uwolnienia. "Żądamy od polskich i europejskich polityków, by występowali w tej sprawie do władz Unii Europejskiej, by naciskali na Białoruś oraz jej protektora i patrona - Rosję" - przekazano w liście otwartym.