Trwa ładowanie...
06-08-2015 18:05

Andrzej Duda przed Pałacem Prezydenckim: naprawa Polski jest możliwa

- Naprawa Polski jest możliwa, zrobię wszystko, by zrealizować wszystko to, co obiecałem - mówił przed Pałacem Prezydenckim prezydent Andrzej Duda. Jak jednak podkreślał, ma świadomość trudności. - Jeżeli się nie sprawdzę, to będę prezydentem pięć lat i odejdę z żalem i wstydem - dodał.

Andrzej Duda przed Pałacem Prezydenckim: naprawa Polski jest możliwaŹródło: PAP, fot: Jacek Turczyk
d2wtk43
d2wtk43

Prezydent przybył przed Pałac Prezydencki z pl. Piłsudskiego, gdzie odbyła się uroczystość przejęcia zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi. Szedł pieszo, w otoczeniu tłumów, entuzjastycznie go pozdrawiających. Duda rozmawiał ze zgromadzonymi, robił sobie z nimi zdjęcia. Przed Pałacem tłum przywitał go skandując "Witaj w domu".

Kraj utracony?

Przed Pałacem prezydent przekonywał, że ma świadomość obietnic, które złożył. - One nie są trudne do dopełnienia. Nie słuchajcie państwo tego, co opowiadają, że się nie da w Polsce obniżyć wieku emerytalnego, że nie da się podnieść kwoty wolnej od podatku, bo się budżet zawali - podkreślił Duda. - To są bzdury. Wystarczy zacząć naprawiać polską gospodarkę, a tak naprawdę pieniądze z tego systemu znajdą się natychmiast - dodał.

Duda mówił też o sytuacji w Polsce. - Tracimy nasz kraj, gdy znikają kolejne instytucje, czy to połączenia komunikacyjne, instytucje kultury, szkoły, muzea, domy kultury - zaznaczył.

Prezydent przekonywał, że bardzo nam potrzeba swoistej odnowy, bycia razem nie tylko w momentach kryzysowych, "kiedy jesteśmy zgnieceni przez komunę i wybucha Solidarność, kiedy umiera nasz Ojciec Święty, nasz Jan Paweł II".

d2wtk43

- Dlaczego to się dzieje tylko wtedy, kiedy jest kryzys, tylko wtedy, kiedy Polakom łamią się serca? - pytał prezydent. - Tak jak tu, pod tym pałacem 10 kwietnia i w dniach następnych ludzie różnych poglądów przyjeżdżali, byli razem, modlili się, płakali, potrafili stać po kilkanaście godzin w kolejce, by pokłonić się parze prezydenckiej. Wtedy umieliśmy być razem, potem znowu ktoś nas podzielił - mówił.

Duda przypomniał, że rano przed Zgromadzeniem Narodowym mówił o wzajemnym szacunku, współdziałaniu i tworzeniu wspólnoty. "Mówię o tym bardzo mocno od dłuższego czasu także dlatego, że to państwo mi mówiliście na naszych spotkaniach, że to jest dziś tak bardzo potrzebne, że to wam się marzy" - podkreślił.

- Ja wierzę w to, że jesteśmy w stanie to przełamać i że wcale nie musi być tak, że podział będzie nagle znikał, kiedy coś się stanie, kiedy dojdzie u nas do jakiejś tragedii, gdy mamy złamane serca - oświadczył.

Pałac otwarty

- Ja nie żartowałem, że ten Pałac będzie otwarty. Będzie otwarty na wszystkie duże inicjatywy społeczne, które są reprezentatywne. Bo oczywiście prezydent nie jest w stanie przyjąć każdego obywatela, ale reprezentatywne grupy społeczne i inicjatywy - tak. Pałac Prezydencki będzie na nie otwarty - deklarował Duda.

d2wtk43

Jak powiedział, trzeba dyskutować o postulatach obywatelskich, bo "ludzie muszą wreszcie mieć poczucie, że mają coś do powiedzenia w swoim państwie".

Duda przekonywał, że naprawa Rzeczypospolitej jest "konieczna we wszystkich dziedzinach życia" i "to jest sprawa najtrudniejsza". - Do tego potrzebna jest jedność, bo zniszczyć, podzielić, burzyć jest łatwo, a odbudować, podnieść jest bardzo trudno - dodał Duda.

Podkreślił, że przed Polakami jest "ogromne zadanie". - Mam świadomość trudności i mam świadomość tego, że jeżeli się nie sprawdzę, nie dam rady, to będę prezydentem pięć lat i odejdę z żalem i wstydem - deklarował. Jak dodał, do tej pory zawsze mu się udawało. I nie widzę powodu, by tym razem nie miało mi się udać - mówił prezydent.

d2wtk43

Zapowiedział, że będzie apelował i wychodził z inicjatywami. Proszę tylko, byście mnie wspierali - zwrócił się do zebranych przed Pałacem Prezydenckim.

Majowe wybory prezydenckie - zdaniem Dudy - przywróciły Polakom morale i pokazały, że można pielęgnować demokrację.

Duda podziękował przybyłym przed Pałac Prezydencki za obecność. - Bardzo wam dziękuję, nie spodziewałem się, że w tę koszmarną gorącą pogodę przyjdziecie powitać mnie tu przed Pałacem Prezydenckim tak licznie. To dla mnie ogromne wsparcie" - powiedział Duda. - Wszystko się uda, zobaczycie! Tylko musimy tego chcieć i musimy wierzyć! Do zobaczenia! - powiedział na koniec.

d2wtk43
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2wtk43
Więcej tematów