Amerykanie strzelali do wrogiego tłumu
10 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w strzelaninie w centrum Mosulu na północy Iraku, gdzie, jak utrzymują świadkowie, siły amerykańskie otwarły ogień do tłumu, gdy ten wrogo odniósł się do nowego gubernatora miasta, który przychylnie wypowiedział się o USA.
15.04.2003 | aktual.: 15.04.2003 16:06
Amerykanie poinformowali, że odpowiedzieli ogniem, gdy znaleźli się pod ostrzałem co najmniej dwóch napastników. Zaprzeczyli, jakoby celowali do tłumu.
Nowy gubernator, Maszana al-Guburiego, który przemawiał przed siedzibą miejscowych władz, wezwał do współpracy z Amerykanami. Spotkało się to z wrogą reakcją tłumu. Później rozpoczęła się strzelanina.
Lekarz szpitala w Mosulu, dokąd przewożono poszkodowanych, powiedział, że może być około 100 rannych, a zabitych do 12 osób.
Amerykanie przejęli kontrolę nad Mosulem - dużym miastem na północy Iraku - w minioną sobotę.(ck)