Aleksandr Łukaszenka: zamknął opozycję i panuje niepodzielnie od 20 lat
To było 20 lat dyktatury - tak rządy prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki ocenia białoruski politolog, doktor Paweł Usow. Łukaszenka po raz pierwszy wygrał wybory prezydenckie 10 lipca 1994 roku, pokonując w II turze ówczesnego premiera Wiaczasłaua Kiebicza. Stanowisko objął 20 lipca. Były to pierwsze i ostatnie wybory prezydenckie na Białorusi uznane przez niezależnych obserwatorów za uczciwe.
Doktor Paweł Usow w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową tłumaczy, że Łukaszenka stworzył klasyczny reżim na Białorusi, co oznacza, że zniszczył wszystkie możliwe instytucje demokratyczne i opozycję. Zdaniem politologa opozycja, która obecnie funkcjonuje na Białorusi, nie jest w stanie zagrozić reżimowi.
Doktor Usow zwraca zarazem uwagę, że mimo dyktatury udało się Łukaszence zachować względne poparcie społeczeństwa. Co ważne, podkreśla ekspert, Łukaszenka nie doprowadził kraju do ruiny ale zrozumiał czego potrzebują Białorusini, czyli minimum materialnych potrzeb, jak jedzenie i stabilność". Do tego - tłumaczy politolog - propaganda białoruska pokazuje, że "w postsowieckiej przestrzeni Białoruś to całkiem europejski kraj".
Zdaniem doktora Usowa, sporą winę za umocnienie dyktatury Łukaszenki ponosi Europa. Europa - tłumaczy politolog - zainteresowała się Białorusią dopiero po 2004 roku, kiedy do Unii weszły Polska, Czechy czy Węgry - państwa z doświadczeniami komunistycznej dyktatury. Wskazały one na białoruski problem. Jednak, zdaniem eksperta, przez 10 lat Łukaszenka niezwykle umocnił swoja pozycję i na jakiekolwiek działania było za późno.
Rządy Aleksandra Łukaszenki charakteryzują się miedzy innymi radykalną rozprawą z opozycją. Do dziś wielu jego przeciwników siedzi w więzieniach; między innymi kandydat na prezydenta z 2010 roku Mikoła Statkiewicz.
Jednocześnie siła Łukaszenki wynika też z poparcia udzielanego mu przez Rosję.