ŚwiatAktywistki Femen "prowokują"? Do akcji wkracza KGB

Aktywistki Femen "prowokują"? Do akcji wkracza KGB

Szef białoruskiego KGB nazwał "prowokacją" słowa aktywistek ukraińskiego ruchu Femen, twierdzących, że zostały pobite przez funkcjonariuszy KGB. Wadzim Zajcau zapowiedział, że KGB w najbliższym czasie wyjaśni "cel i charakter prowokacji oraz to, kto za nią stoi".

Aktywistki Femen "prowokują"? Do akcji wkracza KGB
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Tatyana Zenkovich

21.12.2011 | aktual.: 21.12.2011 15:03

Generał Zajcau powiedział, że funkcjonariusze białoruskiego KGB nie podejmowali żadnych działań w stosunku do ukraińskich aktywistek. Tymczasem mińskie media poinformowały, że białoruska milicja wyjaśnia kwestię możliwego przestępstwa wobec trzech Ukrainek.

Według Femen, w poniedziałek po akcji przeciwko polityce prezydenta Aleksandra Łukaszenki działaczki zostały zatrzymane na dworcu kolejowym w Mińsku przez funkcjonariuszy KGB i milicji. Zawiązano im oczy, a później przez całą noc wożono autobusem, by w końcu wywieźć do lasu. Tam aktywistki zostały pobite, rozebrane, oblane olejem, a jedną z nich ogolono na łyso. W takim stanie zostawiono je w lesie. Miał to być odwet za akcję przeprowadzoną pod siedzibą KGB w Mińsku w rocznicę rozpędzenia przez białoruskie służby opozycyjnej demonstracji po wyborach prezydenckich. Rozebrane od pasa w górę aktywistki trzymały plakaty z napisami: "Wolność dla więźniów politycznych" i "Niech żyje Białoruś".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)