Trwa ładowanie...
29-08-2013 15:19

Afganistan: tak wyglądał szturm na polską bazę w Ghazni

Dwie samobójcze detonacje, ostrzał z moździerzy i natarcie talibów na ogrodzenie - znane są już szczegóły środowego ataku na polską bazę w Afganistanie. W akcji zginął amerykański żołnierz, siedmiu afgańskich żołnierzy i policjantów oraz cywile. Jest też kilkunastu rannych - informuje portal polska-zbrojna.pl.

Afganistan: tak wyglądał szturm na polską bazę w GhazniŹródło: DOSZ / PZ
d2li79p
d2li79p

Uderzenie nastąpiło z dwóch stron. Ciężarówka wypełniona 1,5 tony materiałów wybuchowych wjechała w zewnętrzne ogrodzenie. Nastąpił wybuch. Prawie dziesięciu zamachowców samobójców próbowało wtargnąć do bazy przez powstałą po wybuchu wyrwę. Przez cały czas inni terroryści prowadzili ostrzał.

Z drugiej strony inna grupa próbowała sforsować ogrodzenie, także za pomocą samochodu wypełnionego materiałami wybuchowymi. Jego kierowca przewidując, że nie zdoła przedostać się w rejon ogrodzenia bazy, zdetonował samochód.

- Polscy żołnierze na tym kierunku już od kilku dni przebywali na swoich stanowiskach ogniowych, ponieważ napływające dane rozpoznawcze i wywiadowcze wskazywały na możliwość ataku - mówi mjr Marek Pietrzak, rzecznik Dowództwa Operacyjnego.

Dzięki błyskawicznej reakcji polskich, amerykańskich i afgańskich żołnierzy, a także policjantów szturm został odparty. Żołnierze 3 Brygady armii afgańskiej i policjanci bardzo szybko pojawili się w rejonie walk i utworzyli zewnętrzny kordon.

d2li79p

- W wyniku wspólnych działań wyeliminowano prawie dwudziestu rebeliantów, z których część była wyposażona w tzw. kamizelki samobójcy - informuje mjr Pietrzak.

W wyniku ataku rebeliantów rannych zostało kilkunastu polskich i amerykańskich żołnierzy. Jeden polski żołnierz jest w stanie ciężkim, a jeden amerykański żołnierz poniósł śmierć. Nie obyło się bez strat po stronie afgańskich sił bezpieczeństwa - zginęło siedmiu żołnierzy i policjantów. Są też ofiary wśród cywilów - siedem osób nie żyje, a około pięćdziesięciu znajduje się w szpitalu w Ghazni.

Jak zapewnia Dowództwo Operacyjne, baza funkcjonuje normalnie. "Odtworzono system ochrony i obrony, przywrócono funkcjonowanie systemów teleinformatycznych".

Środowy atak rebeliantów na polską bazę wyglądał bardzo podobnie jak cztery wcześniejsze, przeprowadzone w tym roku na inne bazy wojskowe w Afganistanie, m.in. Salerno i Bastion. - To był kompleksowy atak. Rebelianci próbowali wedrzeć się do bazy wszystkimi możliwymi sposobami - powiedział kmdr Janusz Walczak, dyrektor Departamentu Prasowo-Informacyjnego MON. Dodał, że służby ochrony baz wojskowych w Afganistanie są przygotowane na tego rodzaju zagrożenie.

- Polscy żołnierze wyciągnęli wnioski z doświadczeń koalicjantów. Dlatego straty, jakie poniosły siły koalicji we wczorajszym ataku, są niewspółmiernie mniejsze niż podczas innych tego typu zdarzeń w przeszłości - wyjaśnia mjr Pietrzak.

pz, polska-zbrojna.pl

d2li79p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d2li79p
Więcej tematów