Oznacza to, że wybory do irackiego parlamentu mogłyby się odbyć w przyszłym roku.
W wywiadzie opublikowanym numerze "New York Times" Powell zastrzegł się, że Stany Zjednoczone nie przekażą władzy w Iraku, zanim nie powstaną tam nowe, demokratyczne instytucje wyłonione w wyborach.
Szef dyplomacji amerykańskiej powiedział, że Waszyngton chciałby dać przywódcom irackim "jakiś nieprzekraczalny termin" sporządzenia konstytucji, najlepiej sześciomiesięczny. "Będzie go trudno dotrzymać, ale musimy sprawić, żeby [Irakijczycy] dołożyli starań".
Powell spotkał się z dziennikarzami "New York Timesa" po kilku dniach rozmów na forum ONZ, gdzie wiele państw, w tym Francja, domaga się przedstawienia precyzyjnego kalendarza działań w Iraku oraz szybkiego przekazania administracji samym Irakijczykom.