Do zdarzenia doszło w lipcu 2011 roku w Helsingborg na południowym zachodzie kraju. Obie mieszkające w tym samym bloku kobiety były ze sobą skłócone i od dłuższego czasu toczyła się między nimi zimna wojna. W końcu jedna z nich postanowiła przejść od słów do czynów.
43-latka zaatakowała swoją ofiarę w pralni. Najpierw brutalnie powaliła ją na ziemię, uderzając jej głową o podłogę. Następnie doszło do gwałtu. Gdy kobieta zaczęła krzyczeć, napastniczka zakneblowała jej usta wkładając w nie skarpetę.
Gdy było już po wszystkim, 43-latka zagroziła śmiercią zgwałconej kobiecie, jeżeli komuś o tym doniesie. Ofiara nie przestraszyła się jednak gróźb i zgłosiła się na policję.
Podczas procesu oskarżona broniła się, że wprawdzie uderzyła kilka razy poszkodowaną, ale do żadnego gwałtu nie doszło. Sąd nie uwierzył jednak w jej wersję i skazał ją na karę 2,5 roku pozbawienia wolności - pisze TheLocal.se.
NaSygnale.pl: Wpadł 15 minut po ukończeniu 17 lat! Ma przechlapane...