Minister kultury Małgorzata Omilanowska uważa, że Festiwal Filmowy w Gdyni to wyjątkowe wydarzenie dla polskiego kina. Zdaniem minister najważniejszym elementem festiwalu są prace jurorów, którzy przez kolejne lata wskazywali najlepsze polskie filmy, a w ostatnich latach wybrali "wiele znakomitości".
Dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz podkreśla, że tegoroczny festiwal będzie niezwykłym świętem polskich filmowców. Na to wydarzenie udało się zaprosić wszystkich żyjących laureatów gdyńskich festiwali, dzięki temu to spotkanie filmowej rodziny stanie się okazją do podsumowania 40 lat festiwalu. Agnieszka Odorowicz uważa, że gdyński festiwal zawsze był wyjątkowo ważny dla polskiego środowiska filmowego, a zmiany jakie zaszły w ostatnich latach spowodowały, że w Gdyni swoje filmy chcą pokazywać młodzi twórcy, którzy chcą zmierzyć się z mistrzami.
Najważniejszą częścią Festiwalu w Gdyni będzie Konkurs Główny, w którym 18 filmów będzie walczyło o Złote Lwy. Dyrektor artystyczny festiwalu Michał Oleszczyk zapewnia, że tegoroczny konkurs zapowiada się wyjątkowo interesująco, ponieważ wśród nominowanych jest większość premier i aż 6 debiutów reżyserskich.
W tym roku o Wielką Nagrodę Złote Lwy i 100 tysięcy złotych rywalizuje między innymi: "11 minut" Jerzego Skolimowskiego, "Body/Ciało" Małgorzaty Szumowskiej, "Karbala" Krzysztofa Łukaszewicza, czy "Żyć nie umierać" Macieja Migasa. Przewodniczącym jury będzie Allan Starski - scenograf, laureat Oscara.
W Konkursie "Inne Spojrzenia" o nagrodę "Złoty Pazur" i 30 tysięcy złotych będzie walczyło 6 filmów. W ramach festiwalu odbędzie się też konkurs Młodego Kina i Konkursu Fabularnych Filmów Krótkometrażowych.
Podczas festiwalu wręczone zostaną również nagrody PISF, ludziom i instytucjom działającym na rzecz rozwoju filmu w Polsce.
