3,5 tony bez podatku
Właściciele samochodów o dopuszczalnej masie całkowitej (dmc) 3,5 tony nie będą musieli płacić podatku od środków transportowych - zapowiada "Gazeta Prawna".
02.10.2006 | aktual.: 06.10.2006 12:16
Rządowy projekt nowelizacji ustawy o podatkach i opłatach lokalnych z 12 stycznia 1991 r. (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 121, poz. 844) ma wyeliminować kontrowersyjny przepis.
Przedsiębiorcy wykorzystujący samochody dostawcze skarżą się na przepisy ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Chodzi o kryteria opodatkowania pojazdów, których dmc równa się 3,5 tony. Zgodnie z art. 8 pkt 1 ustawy, podatkowi od środków transportowych podlegają m.in. samochody ciężarowe o dmc od 3,5 tony i poniżej 12 ton. Urzędnicy gmin, których kasę zasila ten podatek, uważają, że stwierdzenie "od" oznacza, iż opodatkowane są także auta o dmc równej 3,5 tony.
Urzędowi wystarcza, że w dowodzie rejestracyjnym samochodu jest wpisane 3,5 tony. Paradoks polega na tym, że prawo jazdy kategorii B nie uprawnia do prowadzenia ciężarówek, tylko pojazdów o dmc do 3,5 tony. Gdyby policjanci podchodzili do sprawy jak urzędnicy, to każda kontrola kończyłaby się mandatem za prowadzenie pojazdu ciężarowego bez uprawnień - mówi przedsiębiorca wykorzystujący 3,5-tonowy furgon, od którego musi płacić podatek, Jarosław Pawłowski.
Ministerstwo Finansów dostrzegło problem, gdy zorientowało się, że od kilku lat gwałtowanie wzrasta sprzedaż samochodów dostawczych o dmc 3,49 tony, a spada sprzedaż pojazdów o dmc 3,5 tony. Okazało się, że producenci samochodów wyszli naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców i oferują auta niepodlegające podatkowi.
Przygotowany w resorcie finansów projekt nowelizacji ustawy o opłatach i podatkach lokalnych, którym wkrótce ma się zająć Rada Ministrów, przewiduje zmianę kontrowersyjnego art. 8 pkt 1. - czytamy w "Gazecie Prawnej". (PAP)