150 zdjęć pięciu europejskich agencji prasowych na wystawie w Warszawie
Ok. 150 fotografii, wykonanych przez fotoreporterów z pięciu europejskich agencji prasowych m.in. węgierskiej MTI, włoskiej ANSA i Polskiej Agencji Prasowej (PAP), można oglądać na parkanie Łazienek Królewskich w Warszawie. Wystawa pt. "Wywołane i utrwalone" jest zwieńczeniem projektu SHPAENA, polegającym na wsparciu finansowym przez UE digitalizacji zbiorów fotograficznych tych agencji.
14.09.2007 | aktual.: 14.09.2007 15:38
Wystawa została przygotowana przez PAP i miasto stołeczne Warszawa.
Projekt SHPAENA (Safeguarding the Historical Photografics of European News Agencies) obejmował pięć narodowych agencji prasowych: belgijską (BELGA), polską (PAP), portugalską (LUSA), węgierską (MTI) i włoską (ANSA). Celem projektu było ratowanie archiwalnych zdjęć przed zniszczeniem. Trwał on trzy lata i polegał na udzieleniu pomocy finansowej przez Unię Europejską w digitalizacji zbiorów fotograficznych.
Każda z agencji zdigitalizowała w ramach tego projektu od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy zdjęć. W PAP digitalizacja objęła ok. 25 tysięcy fotografii. Najlepsze spośród wszystkich zdjęć z projektu (po ok. 30 z każdej agencji) zostały zakwalifikowane na wspólną wystawę. Realizacja projektu w PAP oznaczała kwerendę, skanowanie, opisywanie po polsku i angielsku w systemie międzynarodowym IPTC oraz utrwalanie fotografii na nośnikach cyfrowych.
Podczas otwarcia wystawy prezes PAP Piotr Skwieciński zaakcentował, że jest dumny z tego, że Polska Agencja Prasowa mogła zorganizować tego typu prezentację. Jesteśmy dumni z kilku względów; po pierwsze dlatego, że PAP dysponuje unikatowym, zawierającym ok. 18 milionów klatek fotograficznych, zbiorem przedstawiającym wszystkie aspekty życia Polski od II wojny światowej - tłumaczył Skwieciński.
Dodał, że w przeważającej mierze zbiór ten jest oparty na nośnikach tradycyjnych, które - z upływem czasu niszczeją. A są to zdjęcia, które warto zachować, bo utrwalona jest na nich ta wielka historia Polski, wydarzenia historyczne i polityczne, które wszyscy pamiętamy i o których wiemy, ale także utrwalone jest na nich to, co jest mi szczególnie bliskie - wiele aspektów tzw. drobnej, małej historii, historii dnia codziennego - powiedział Skwieciński.
Dodał, że dzięki projektowi SHPAENA, PAP może "pokusić się o przeniesienie na nośniki trwałe, nowoczesne, choćby części tych zasobów".
Zdjęcia prezentowane na wystawie, ilustrują życie codzienne w pięciu europejskich krajach, głównie od lat 40. do 70. Oglądający ekspozycję mają okazję do porównania rozmaitych przejawów życia w podzielonej jeszcze wtedy Europie.
Można zobaczyć m.in. zdjęcia z powstania węgierskiego w 1956 roku - powstańców węgierskich na zdobycznym radzieckim czołgu czy przechodniów okrywających kwiatami zwłoki ofiar powstania. Wśród zdjęć belgijskiej agencji prasowej znalazły się m.in. fotografie najwyższego mężczyzny w Belgii (lata 50.) czy pancernego pociągu Hitlera na stacji (1946 r.).
Wśród polskich fotografii znalazły się zdjęcia z wydarzeń grudniowych w 1970 roku w Szczecinie - demonstracje robotników przeciw drastycznym podwyżkom cen żywności; Lecha Wałęsę niesionego przez wiwatujący tłum w 1980 roku, po złożeniu wniosku w Sądzie Najwyższym o rejestrację NSZZ "Solidarność" czy zabawy dzieci w ruinach warszawskiego Starego Miasta zniszczonego podczas II wojny światowej (1946 r.).
Szef redakcji fotograficznej PAP Anna Brzezińska-Skarżyńska podkreśliła, że tytuł wystawy "Wywołane i utrwalone", to tytuł "trochę przewrotny". Bo przecież wywołuje się i utrwala fotografię tradycyjną, a tu mamy do czynienia z digitalizacją negatywów - czyli z nowoczesną obróbką cyfrową. Ale, w tym przypadku, wywołane znaczy wybrane z milionów innych, a utrwalone - zachowane na zawsze dla przyszłych pokoleń - tłumaczyła.
Brzezińska-Skarżyńska uznała, że dzięki zastosowanej digitalizacji "stara fotografia tradycyjna zaczyna żyć na nowo, nowym życiem, a pięć krajów Europy łączy się w jednej wystawie, aby pokazać życie codzienne swoich krajów od lat 40. do całkiem nam bliskich, lat końca XX wieku".
Wystawa ma pięć odsłon: te same zdjęcia pokazują odrębne ekspozycje w pięciu krajach. Pierwsza, inauguracyjna wystawa organizowana przez agencję ANSA, miała miejsce w Rzymie, w salach włoskiego Senatu. Ostatnią jest ekspozycja organizowana przez Polską Agencję Prasową. Wystawę można będzie oglądać przez miesiąc.
Ekspozycję honorowym patronatem objęła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.