Sławomir Broniarz wyjaśnił, informacja o szacowanej liczbie 11 tysięcy uczestników manifestacji pochodzi z okręgów związku. Wszyscy chętni do udziału w manifestacji musieli się zapisać na specjalne listy i ubezpieczyć na czas przejazdu do Warszawy.
Protest rozpocznie się o godz. 11.00 przy Torwarze. Stamtąd manifestujący przejdą przed Kancelarię Premiera, a następnie przed Ministerstwo Edukacji Narodowej i przed Sejm. W Kancelarii oraz w Sejmie mają złożyć petycje.
ZNP krytykuje Romana Giertycha m.in. za składanie pustych obietnic. Działacze przypominają, że minister edukacji obiecywał nauczycielom 7% podwyżki. Krytyka dotyczy również działań dotyczących edukacyjnego równania w dół (tzw. amnestia maturalna i rezygnacja z "zerówek" dla pięciolatków), niewłaściwą politykę kadrową (m.in. zwolnienie dyrektora Centralnego Ośrodka Doskonalenia nauczycieli i zamieszanie wokół wyboru kuratora w Łodzi) oraz dzielenie środowiska nauczycielskiego na lepszych i gorszych (członków ZNP).
Mam nadzieję, że manifestacja będzie okazją do pokazania naszej solidarności w sprzeciwie wobec ministra edukacji i polityki jaką prowadzi. Będzie to też ostatni sygnał, że jego niechęć do dialogu, do rozmów z partnerem społecznym - nawet nie akceptowanym - może prowadzić tylko do eskalacji działań - powiedział Broniarz.
Broniarz przypomniał też, że ZNP zwróciło się do premiera Jarosława Kaczyńskiego o spotkanie. Jednym z postulatów, które chce mu przedstawić, będzie odwołanie Giertycha ze stanowiska ministra.
Inny postulat związku dotyczy podniesienia od 2008 r. w Karcie Nauczyciela kwoty bazowej służącej do wyliczania wynagrodzenia nauczycieli stażystów. Związkowcy chcą ją podnieść z 82% do 100% kwoty bazowej dla pracowników sfery budżetowej. Na podstawie kwoty bazowej dla stażystów określa się procentowo wysokość średniego wynagrodzenia nauczycieli na wyższych stopniach awansu.
ZNP chce również pilnego uporządkowania spraw związanych z wynagrodzeniem nauczycieli pracujących przy maturach i zewnętrznych egzaminach zawodowych, bowiem przepisy dotyczące tej kwestii są niejasne. Związek opowiada się także za przesunięciem do końca 2001 roku możliwości przechodzenia przez nauczycieli na wcześniejsze emerytury; obecny rok jest ostatnim, kiedy mogą to zrobić.
W styczniu i lutym ZNP przeprowadziło referendum strajkowe. Ponad 80% pracowników oświaty biorących w nim udział opowiedziało się za przeprowadzeniem jednodniowego strajku ostrzegawczego jako wyrazu swojego stosunku do polityki edukacyjnej prowadzonej przez Giertycha.
Broniarz pytany w po zakończeniu referendum, kiedy miałby być przeprowadzony strajk, wyraził nadzieję, że do niego nie dojdzie. Mówił wówczas, że to, jakie ostatecznie kroki protestacyjne podejmie zawiązek - oprócz zapowiedzianej manifestacji, zależeć będzie od wyników spotkania ZNP z premierem Jarosławem Kaczyńskim.
Prezes ZNP wyjaśnił, że manifestacja w Warszawie specjalnie jest organizowana w sobotę, gdyż brać w niej udział będą głównie czynni zawodowo nauczyciele, a związek nie chce dezorganizować pracy szkół.
Broniarz poinformował także, że wszyscy nauczyciele, którzy jeszcze chcą przyłączyć się do manifestacji, muszą porozumieć się w tej sprawie ze związkiem. Zastrzegł, że ZNP nie wyraża zgody na to, aby w sobotniej manifestacji brały udział inne organizacje.