Zostaw samochód i jedź tramwajem na dowód rejestracyjny

Po raz dziesiąty w Europie i czwarty w Polsce obchodzony jest Dzień bez samochodu. Międzynarodowa kampania ma uświadamiać negatywne skutki korzystania z samochodu. Jej twórcy, francuscy ekolodzy przekonują, że warto chociaż w jeden dzień w roku zrezygnować z samochodu na rzecz innych środków transportu miejskiego lub roweru.

Wojciech Makowski z Instytutu Spraw Obywatelskich wyjaśnia, że Dzień bez samochodu jest potrzebny, żeby przemyśleć, czy w mieście samochód jest potrzebny na co dzień. Wojciech Makowski dodaje, że zazwyczaj nie zastanawiamy się, jakie problemy niesie ze sobą samochód w mieście. Według niego ten dzień powinien być traktowany pozytywnie, bo ludzie odzyskują przestrzeń publiczną zajętą przez samochody.

W akcję w Polsce co roku włącza się ponad sto miast. W wielu z nich można za darmo podróżować komunikacją miejską. Rzecznik warszawskiego ZTM Igor Krajnow podkreśla, że w stolicy tego dnia każdy właściciel samochodu może podróżować miejskimi autobusami, tramwajami i metrem. Wystarczy, że okaże kontrolerowi dowód rejestracyjny swojego samochodu. Tak samo można podróżować w poniedziałek w Poznaniu.

Akcja ma również doprowadzić do zmniejszenia hałasu i zanieczyszczenia powietrza w miastach. Ekolodzy przekonują, że właśnie samochody są źródłem największej ilości zanieczyszczeń w metropoliach.

W Poznaniu obchody rozpoczną się niecodziennym wyścigiem. W porannym szczycie komunikacyjnym w szranki staną: biegacz, rowerzysta, kierowca rajdowy w sportowym aucie i tramwaj. Wszyscy wystartują o godzinie 8.00 ze skrzyżowania Kórnicka - Jana Pawła II. Meta: na placu Wolności.

Rowerem pojedzie prezydent Poznania Ryszard Grobelny, wiceprezydent Mirosław Kruszyński będzie ścigał go w tramwaju, wiceprezydent Maciej Frankiewicz pobiegnie, a samochodem osobowym trasę wyścigu będzie przemierzał prezydencki kierowca Franciszek Bzdręga.