Trwa ładowanie...

Żona w ciąży i prochy ojca. Ujawnił szczegóły ucieczki z "raju" Kim Dzong Una

Rodzina z Korei Północnej podjęła niebezpieczną walkę o wolność. Udało im się zbiec na Południe na pokładzie skromnej łódeczki. W karkołomną espadę, której niepowodzenie oznaczać mogło śmierć, Kim zabrał ciężarną żonę, dzieci, rodzinę brata i urnę z prochami ojca.

Koreańczycy z Północy zbiegli ze swojej ojczyzny na pokładzie rybackiej łodziKoreańczycy z Północy zbiegli ze swojej ojczyzny na pokładzie rybackiej łodziŹródło: Getty Image
d2scdw0
d2scdw0

Relację z ucieczki, która w maju tego roku zakończona została powodzeniem, przekazała stacja BBC. Miesiące, które minęły od tego dnia rodzina spędziła w obozie przesiedleńczym i składała zeznania, które wykluczały przybycie szpiegów Kima.

Takie eskapady podejmują tylko nieliczni i mocno zdesperowani mieszkańcy głodującej Korei Północnej. Odważna rodzina wyruszyła z małego miasteczka rybackiego na dalekim południowym zachodzie kraju. Do przebycia mieli pilnie strzeżoną trasę na należącą do Seulu wyspę Yeonpyeong.

Mieli szczęście i ominęli patrole i zaminowane obszary, ale mogło pójść zupełnie inaczej. Podróż morską uciekinierzy rozpoczęli zaopatrzeni w wydmuszki jajek wypełnione ostrym chili - tak zamierzali się bronić, gdyby zatrzymała ich straż przybrzeżna. Szanse mieli małe, a schwytanych czekać mogło tylko zesłanie do obozu resocjalizacyjnego, w którym pobytu nikt nie przeżywa.

To samo mogło ich też czekać na pozornej wolności. Kim opowiedział reporterowi BBC, z którym spotkał się w Seulu po miesiącach spędzonych w południowokoreańskim obozie przesiedleńczym i po rozpoczęciu nowego życia w nowym miejscu, że najpoważniejszym motywem do ucieczki był głód i umierający z tego powodu sąsiedzi oraz szerzący się terror.

d2scdw0

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Raj dla narciarzy. "Nikt nie mówił, że jest tanio"

Jak donosi BBC, relacja Kima nie jest zaskakująca. Joanna Hosaniak z Obywatelskiego Sojuszu na rzecz Praw Człowieka Korei Północnej w ciągu dwudziestu lat przesłuchała setki uciekinierów z Korei Północnej. Zastraszanie, egzekucje, zaciskanie przestrzeni wolności i eskalowanie zakazów to normalne procedury w państwie Kim Dzong Una.

Kim, który uciekł od Kima

Plan eskapady powstawał siedem miesięcy. Najpierw Kim przekonał brata, który zajmował się połowem owoców morza. Udało mu się zgłosić się do programu, który przyznawał rybakom kontrakty na dostawę połowów do bazy wojskowej.

d2scdw0

Najtrudniejszym zadaniem było przekonanie kobiet w rodzinie, a szczególnie matki, którą w końcu bracia zaszantażowali. "Płakała, ale w końcu się zgodziła" - powiedział Kim. Z żoną poszło łatwiej - uświadomiła sobie, że jest w ciąży i zdecydowała, że chce, by jej dziecko przyszło na lepszy świat.

Ucieczka nie była prosta, ale po mrożących krew w żyłach chwilach udało im się szczęśliwie dotrzeć na obce terytorium. Zostali przejęci przez południowokoreańskie wojsko i przesłuchani przez służby wywiadowcze.

d2scdw0

Teraz, po kilku miesiącach od tamtych wydarzeń Kim podjął już pracę, podobnie jak jego brat. Jego żona zajmuje się maleńką córeczką, która urodziła się już pod drugiej stronie. Dzieci adaptują się do nowego życia.

Jak komentuje BBC, ucieczki z Pjongjangu udają się rzadko. Niewielu też jest gotowych podjąć tę niebezpieczną misję, która kosztować może życie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2scdw0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2scdw0
Więcej tematów