Zmarł Zbigniew Ruciński – aktor scen krakowskich

O śmierci Zbigniewa Rucińskiego poinformował Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej oraz Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.

Zbigniew Ruciński – przyjaciele nazywali go Dyziek

"Dyziek - tak go nazywali przyjaciele był postacią wyjątkową" – skomentował śmierć aktora dyrektor Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, Krzysztof Głuchowski. "To nie tylko wybitny aktor, jeden z rzadkich przypadków aktorów doskonałych w teatrze, którzy potrafili się wcielać w rozmaite role."

Zbigniew Ruciński urodził się 12 lipca 1954 roku w Wałbrzychu. Był absolwentem Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie. Zagrał w wielu sztukach Krystiana Lupy. Na deskach teatru pojawił się jako Dymitr Karamazow w "Braciach Karamazow" oraz Rimski w "Mistrzu i Małgorzacie". Wystąpił także m.in. w "Śnie nocy letniej: Mai Kleczewskiej i w "Weselu" Jana Klaty.

"Będzie nam go bardzo brakowało " – dodaje Głuchowski. "Powiedziałbym, że właściwie czuję się jakby zburzono jakąś zabytkową, cenną kamienicę, jakby coś zostało wyrwane z tkanki tego miasta, z tego teatru."

Widzowie mogli również zobaczyć Rucińskiego w wielu filmach i serialach: "Klinice pod wyrwigroszem", "Tajemnicy twierdzy szyfrów", "Śmierci jak kromka chleba" czy w filmie "Karol. Człowiek, który został papieżem".