Zagubione turystki weszły na drzewo. "Bo niedźwiedzie"
Dwie turystki, które zagubiły się na jednym ze szlaków góry Ślęża, wezwały na pomoc policję. Kobiety przy zapadającym zmroku obawiały się o swoje bezpieczeństwo, dlatego postanowiły wejść na drzewo. Policjanci relacjonują, że z powodu niedźwiedzi.
Położona około 30 km na południowy zachód od Wrocławia góra Ślęża jest częstym miejscem pieszych wycieczek. Policjanci z komisariatu w Sobótce późnym popołudniem dostali zgłoszenie o dwóch zagubionych w tej okolicy turystkach. Kobiety nie potrafiły znaleźć właściwej drogi, a z uwagi na panujący zmrok uznały, że najbezpieczniej będzie na drzewie - relacjonują policjanci.
- Tak od godziny szukamy drogi i nie możemy wyjść - relacjonowała kobieta.
Policjanci umieścili na portalu YouTube zapis rozmowy z turystką. W jej trakcie dyżurny komendy przekazał instrukcje jak udostępnić swoją lokalizację za pomocą aplikacji Google Maps. W to miejsce udał się patrol.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybuch wulkanu na Islandii
"Zmrok w środku lasu masywu górskiego może być dość przerażający. Jednak zimna krew oraz odpowiednia reakcja służb spowodowała, że interwencja miała swoje szczęśliwe zakończenie" - relacjonuje Komenda Miejska Policji we Wrocławiu.
Po ponad 1,5 godziny od zgłoszenia do kobiet dotarli policjanci. Po zakończeniu akcji, jeden z funkcjonariuszy przekazał do drugiej jednostki policji informację, że turystki szczęśliwie odnaleziono.
- Siedziały na drzewie, na konarze - relacjonował.
- A dlaczego? - pytał jego kolega.
- Bo niedźwiedzie - odparł policjant.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W oczekiwaniu na pomoc schroniły się na drzewie
Policjanci przypominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. "Wybierając się w góry sprawdźmy warunku pogodowe, weźmy pod uwagę czas potrzebny na pokonanie trasy i nie zapomnijmy zabrać za sobą latarki. Niezbędnym okazać może się naładowany telefon komórkowy, zapas picia oraz jedzenia" - czytamy na stronie KMP Wrocław.
Czytaj także: