Wzięła "udawane" zwolnienie lekarskie. Ależ miała pecha w samolocie

Szczere nagranie, jakie opublikowała na TikToku Australijka, niesie się po internecie. Jest jeszcze jednym z milionów przykładów na potwierdzenie powiedzenia, że kłamstwo ma krótkie nogi.

Nagranie pokazuje ludzi powoli przemieszczających się w samolocie pasażerskim Jetstar. Obiektyw kieruje się na mężczyznę w niebieskiej koszulce, który parę rzędów foteli od filmującej osoby szykuje się do ulokowania się na swoim miejscu.

Zaraz potem na wizji pojawia się zamaskowana twarz. To autorka wpisu. Dlaczego jej twarz jest tak opatulona, okazuje się z zamieszczonego na TikToku komentarza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Leila Soares, właścicielka konta, szczerze ujawnia, że znalazła się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. "Wysłałam wiadomość do mojego szefa, że muszę wziąć wolne z powodu choroby, ale właśnie dowiedziałam się, że leci tym samym lotem" - napisała kobieta.

Wpadła na swojego szefa w samolocie. Musiała się zamaskować

To wyjaśnia, dlaczego internautka w panice zdecydowała się na wersję incognito. Pomogły jej okulary przeciwsłoneczne, maska i bejsbolówka.

Zabawne nagranie wideo ma już miliony wyświetleń i mnóstwo komentarzy. "Jeśli wcześniej nie byłaś chora, założę się, że już teraz jesteś" - zażartował użytkownik sieci. Pojawili się też zaciekawieni obserwatorzy, którzy domagali się "aktualizacji".

Leila skomentowała, że na szczęście do konfrontacji nie doszło. Szef skorzystał z innego wejścia do samolotu, uniknęła też znalezienia się oko w oko z nim w hali odpraw czy przy korytarzu prowadzącym do wnętrza maszyny lub do pojazdu transportującego do niej.

Ale jej przygoda skłoniła do wyznań innych. Wiele osób zdecydowało się na podzielenie się podobnymi wydarzeniami z ich życia.