Wybuch gazu Białystok. Straż pożarna pokazała zdjęcia zniszczonego domu

Wybuch gazu Białystok. Zdjęcia z miejsca tragedii

W poniedziałek w Białymstoku doszło do wybuchu gazu w jednym z domów przy ulicy Kasztanowej. W chwili eksplozji w budynku przebywała czteroosobowa rodzina. Nikogo nie udało się uratować. Prowadzone jest śledztwo dotyczące wyjaśnienia okoliczności w jakich doszło do tragedii. Główną hipotezą braną pod uwagę przez śledczych jest samobójstwo rozszerzone.

Państwowa Straż Pożarna z Białegostoku opublikowała w sieci zdjęcia zniszczonego domu przy ulicy Kasztanowej. Na fotografiach widać, że eksplozja wyrządziła gigantyczne szkody. Okna i drzwi zostały wyrzucone na zewnątrz. W środku były porozrzucane siłą eksplozji różne przedmioty.

Wybuch gazu Białystok. Zginęły cztery osoby

Pojawiają się nowe informacje ws. 47-latka, który miał mieć związek z samobójstwem rozszerzonym. Jak wynika z doniesień śledczych, mężczyzna otrzymał zakaz zbliżania się do rodziny.

W wyniku wybuchu gazu, do którego doszło w poniedziałek na osiedlu Dziesięciny przy ulicy Kasztanowej, zginęła 10-latka oraz prawdopodobnie jej rodzice (47-latek oraz 40-latka) i 72-letnia babcia. Druga z córek ofiar, w chwili zdarzenia była poza domem. 22-letnia kobieta, która jest pod opieką psychologa.

Policja poinformowała, że wszystko wskazuje na to, że doszło do rozszerzonego samobójstwa. Jak podał rzecznik prasowy podlaskiej policji, mężczyzna, który zginął, na szyi miał zaczepioną pętlę wisielczą. Z kolei funkcjonariusze odnaleźli rany na ciałach pozostałych osób, które świadczą o tym, że broniły się.