Berlusconi rapuje i szykuje nową willę

Po sztucznym trzęsieniu ziemi i erupcji wulkanu, jakie były szef rządu zafundował niedawno swym przyjaciołom i znajomym, zaproszonym do jego Villa Certosa, przyszła kolej na następne niespodzianki.

Sensacją ostatnich dni jest wykonanie przez Berlusconiego utworu rapowego w piątek podczas przyjęcia w restauracji razem z włoską gwiazdą telewizyjną Albą Parietti. "La Repubblica" pisze, że rap przypominał w stylu utwory znanego amerykańskiego wykonawcy Eminema. Berlusconi rapował między innymi po włosku: "Wszystkie kobiety nam się podobają - piękne i brzydkie" - relacjonuje rzymska gazeta.

"Corriere della Sera" poświęca zaś wiele miejsca willi, którą najbogatszy Włoch przebudowuje na Karaibach. Swą wspaniałością ma dorównać Villa Certosa, a nad jej rekonstrukcją czuwa ten sam architekt, który zaprojektował sardyńską posiadłość Berlusconiego.

Dziennik donosi, że były premier uważa, iż prasa zepsuła mu zabawę, ujawniając, że w swej willi na Sardynii przygotował niezwykłe atrakcje pirotechniczne z trzęsieniem ziemi i wulkanem włącznie. Teraz, kiedy tamta zabawka jest już "spalona", trzymam w tajemnicy nową. Ale odkryjecie ją dopiero za dwa lata. Można ją nazwać "piekłem", które pochłania grzeszników- powiedział były premier.

Według "Corriere della Sera", ten kolejny pomysł znanego z fantazji polityka ma związek z wybudowanym niedawno na terenie posiadłości tunelem prowadzącym wśród skał na brzeg morza. Sufit groty jest niebieski, a dno wyłożone jest mozaiką przedstawiającą Neptuna. To tam właśnie przed kilkoma dniami Silvio Berlusconi zaśpiewał ze swym muzycznym współpracownikiem Mariano Apicellą balladę z ich drugiej wspólnej płyty, która ukaże się 29 września, w dniu 70. urodzin byłego premiera.

Sylwia Wysocka