Trwa ładowanie...
d4l8qid
05-09-2007 16:20

Straż miejska na znak protestu nie wypisuje mandatów

Kierowcy w Bielsku-Białej, którzy źle zaparkują, mogą się na razie czuć bezkarni. Funkcjonariusze Straży Miejskiej pouczą ich, ale nie wypiszą mandatu. Strażnicy zdecydowali, że będą tak postępować do czasu podwyższenia pensji. Chcą zarabiać o ok. 500 złotych więcej.

d4l8qid
d4l8qid

Komendant Straży Miejskiej Andrzej Grzegorzek powiedział, że akcja nie jest formalnie protestem, gdyż uniemożliwia to prawo. Przyznał, że akcję popierają praktycznie wszyscy funkcjonariusze, którzy na co dzień patrolują bielskie ulice. Jest ich około 60. Interwencje kończą się na pouczeniach - wyjaśnił.

Komendant dodał, że średnia płaca w bielskiej Straży Miejskiej wynosi około 1,4 tys. zł netto. Strażnicy z krótkim stażem otrzymują jednak znacznie niższe wypłaty - poniżej tysiąca złotych. Funkcjonariusze coraz częściej rezygnują ze służby i zasilają policję lub straż więzienną, gdzie ze względu na przygotowanie zawodowe są przyjmowani z otwartymi rękoma.

Szef branżowych związków zawodowych Piotr Rejmański powiedział dziennikarzom, że płace są stanowczo za niskie. Funkcjonariusze chcą podwyższenia ich o około 500 zł.

Komendant bielskiej Straży Miejskiej dodał, że do budżetu Bielska- Białej z mandatów wpływało miesięcznie ok. 20 tys. zł.

Rzecznik bielskiego magistratu Tomasz Ficoń powiedział, że prezydent Jacek Krywult polecił już komendantowi Straży analizę budżetu służby pod kątem ewentualnego sfinansowania podwyżek. Być może pieniądze na podwyżki znajdą się jeszcze w tym roku. Prawdopodobnie zostaną one także ujęte w projekcie przyszłorocznego budżetu - powiedział.

d4l8qid
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4l8qid
Więcej tematów