Warszawa. Kobieta zwisała z poręczy balkonu
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali kobietę i mężczyznę podejrzanych o posiadanie narkotyków. W mieszkaniu pary znaleziono ponad 50 gramów marihuany ukrytej w różnych miejscach. Wszystko zaczęło się przez zgłoszenie sąsiadów, z którego wynikało, że z poręczy balkonu zwisała zakrwawiona młoda kobieta.
Policjanci ze Śródmieścia zostali poproszeni o interwencję z powodu zakłócenia porządku publicznego i ciszy nocnej. Z relacji sąsiadów wynikało, że z jednego z mieszkań słychać było głośne krzyki, dźwięk tłuczonego szkła, a z poręczy balkonu na pierwszym piętrze zwisała młoda kobieta.
Kiedy policjanci zjawili się na miejscu, zakrwawiona 19-latka stała już na trawniku. Przy niej znajdowali się przypadkowi świadkowie zdarzenia. Policjanci udzieli pomocy przedmedycznej kobiecie i wezwali pogotowie. Weszli do mieszkania, w którym zastali mężczyznę w tym samym wieku. 19-latek oświadczył, że doszło do kłótni, podczas której jego partnerka najpierw uderzyła kilkakrotnie głową w lustro, a następnie próbowała skoczyć z balkonu.
Doradca Putina sieje zamęt ws. Polski. Ekspert ma teorię
Warszawa. Policjanci poczuli wyraźną woń marihuany
Najprawdopodobniej sprawa zakończyłoby się na pouczeniu lub wniosku o ukaranie do sądu, gdyby nie jeden istotny szczegół. Policjanci po wejściu do mieszkania poczuli wyraźną woń marihuany. Sprawdzili dokładnie wszystkie pomieszczenia. W różnych miejscach znaleźli w sumie ponad 50 gramów narkotyku.
- Para została zatrzymana i usłyszała zarzuty posiadania narkotyków. Zgodnie z ustawą grozi im kara do trzech lat pozbawienia wolności. Sprawa prowadzona jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ - przekazał podinsp. Robert Szumiata, oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa I.