Trwa ładowanie...

Turyści chwalą gospodynie karkonoskiej Samotni. "Pysznie tam karmią"

Chmury, jakie gromadziły się nad schroniskiem w Karkonoszach na Dolnym Śląsku tymczasem przegonione. Dotychczasowa dzierżawa pozostanie, ale tylko do wiosny 2024 roku, kiedy to PTTK chce przeprowadzić nowy konkurs. Bywalcy z całej Polski obiecują nadal bronić miejsca i bardzo chwalą gospodynie.


Schronisko Samotnia, Karkonoski Park Narodowy, Kocioł Małego Stawu, Schronisko Samotnia, Karkonoski Park Narodowy, Kocioł Małego Stawu, Źródło: PAP
d2n89fl
d2n89fl

Zaplanowany przez właściciela Samotni, Spółkę Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK, konkurs na prowadzenie obiektu został po protestach turystów unieważniony. Spółka poinformowała, że żadna z ofert nie spełniła wymagań stawianych przez organizatora postępowania konkursowego, a więc nowego dzierżawcy nie wybrano.

Rodzina Siemaszków, która gospodaruje w tym miejscu od 57 lat, tymczasem nie będzie więc musiała opuszczać magicznego przybytku. Jesienią, zimą i wczesną wiosną wciąż można będzie liczyć na to, co sympatycy schroniska cenią najbardziej - przemiłą atmosferę i smaczną kuchnię.

W trakcie kilkutygodniowej akcji "Ratujmy Samotnię 2023", w ramach której miłośnicy gór protestowali przeciw decyzji PTTK, zamieszczoną w sieci petycję o pozostawienie schroniska w dotychczasowych rękach, podpisało prawie 50 tysięcy osób. Murem za gospodyniami - Sylwią Siemaszko i jej córką Magdaleną Siemaszko-Arcimowicz stawali bywalcy, znani himalaiści i celebryci.

d2n89fl

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz co dostała do jedzenia Natalia Kaczmarek. "To jest mięso?"

Turystów przyciągają tu nie tylko piękne krajobrazy górskie i pejzaż z Małym Stawem. Na szczególne pochwały zasługuje też - jak przekonuje portal Turyści.pl, schroniskowe menu.

Turyści walczą o karkonoską Samotnię. "Pysznie tam karmią"

Wysłanniczka portalu przetestowała ofertę gastronomiczną Samotni w dniu, w którym tłumy przybyszy tłoczyły się w Karkonoszach i gromadnie odwiedzały schronisko. Ocena wypadła pozytywnie.

d2n89fl

Turystka chwali sprawność funkcjonowania kuchni i ceny, które są "do zniesienia". Podziwia menu obiadowe, podając, że do wyboru jest pięć zup, a także osiem dań głównych. Za zupy trzeba zapłacić 19-25 zł, natomiast ceny drugich dań utrzymują się na poziomie 20-37 zł.

Krupnik okazał się smaczny, ale drugie danie - karkonoski klasyk w postaci smażonego sera z frytkami, był niebiański. "Czegoś tak dobrego jeszcze nie jadłam" - napisała degustatorka.

d2n89fl

Ale największe pochwały gospodynie zdobyły dzięki toalecie. Okazało się bowiem, że nikt nie chce uszczuplić o kilka złotych portfeli turystów, którzy z oferty gastronomicznej schroniska nie korzystają i żywią się własnym prowiantem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2n89fl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2n89fl
Więcej tematów