Trwa ładowanie...
25-11-2011 07:26

"Kaczyńskiemu batuta pomyliła się z batem"

Jarosław Kaczyński powinien być jak dyrygent. W ręku batuta, wsłuchany w skrzypce, w świetne brzmienie wiolonczeli. Ale batuta pomyliła się dyrygentowi z batem. W ostatnim czasie czułem się w PiS, jakbym był w kolonii karnej połączonej z przedszkolem, a nie partii politycznej - mówi w w wywiadzie dla dziennika "Rzeczpospolita" były polityk PiS Jacek Kurski.

"Kaczyńskiemu batuta pomyliła się z batem"Źródło: PAP, fot: Grzegorz Jakubowski
d1tp7wo
d1tp7wo

Jacek Kurski podkreślił, że to nie "ziobryści" odpowiadają za rozłam w PiS. - My niczego nie dzieliliśmy. My jesteśmy ofiarami - zaznaczył. Wyjaśnił jednocześnie, że kierownictwo PiS nie chciało słuchać uczciwej krytyki. - PiS przegrało po raz szósty wybory. Po każdych wyborach była zapowiadana dyskusja o odnowie. Ale dyskusji nie było. Tym razem granica tolerancji dla błędów została przekroczona. Prawica nie może więcej przegrywać. PO zwija państwo i psuje kraj. To przestaje być śmieszne - stwierdził polityk.

Kurski zapewnił jednak, że "kochał Prawo i Sprawiedliwość". - Oddałem tej partii najlepsze lata i pomysły. Dlatego trudno mi odnosić się do niej krytycznie. Nie ukrywam jednak, że szczególnie w ostatnim czasie czułem się, jakbym był w kolonii karnej połączonej z przedszkolem, a nie partii politycznej. Kaczyński powinien być jak dyrygent. W ręku batuta, wsłuchany w skrzypce, w świetne brzmienie wiolonczeli. Ale batuta pomyliła się dyrygentowi z batem. U nas (w Solidarnej Polsce - red.) będzie obowiązywał inny styl - przekonywał.

Pytany, czym będą się więc różnić od PiS wyjaśnił, że przede wszystkim pojawi się szansa na zwycięstwo prawicy w wyborach. - Kaczyński straci monopol. Dzięki nam prawica wygra - powiedział. - Będziemy także partią solidarnego państwa i sprawiedliwości społecznej. Będzie na też różnił stosunek do Unii Europejskiej. Kaczyński jest w retoryce twardy, a w decyzjach miękki. My zupełnie na odwrót: w mowie spolegliwi, w decyzjach twardzi. Do tego w naszej partii będzie miejsce na normalną debatę - wyliczał Kurski.

Przyznał jednak, że "politycznie uformował go Jarosław Kaczyński. - Mam do niego, nawet jeśli formułuje nieprawdziwe tezy, dożywotni szacunek. Jarosław Kaczyński to najważniejszy polityk mojego życia. Zrobimy to, czego mu się nie udało - zapewnił.

d1tp7wo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1tp7wo
Więcej tematów