Kolejny "rekin" w kurorcie. Popłoch na plaży

Omawiany incydent miał miejsce w poniedziałek na jednej z plaż w kurorcie Marmaris na południowo-zachodnim wybrzeżu Turcji. Wakacyjną idyllę turystów zaburzyła ciemna płetwa, wystająca z morza, zbliżająca się w kierunku plaży. Uznano, że należy ona do rekina.

Wśród przerażonej gawiedzi znalazł się śmiałek, który postanowił odgonić stwora, krążącego na płytkich przybrzeżnych wodach. Jak widzimy na nagraniu, nieustraszony plażowicz zabrał się do tego zadania uzbrojony jedynie w mop do mycia podłogi.

Koniec końców ta improwizowana broń, okazała się nadzwyczaj skuteczna w walce w "morskim potworem". Mężczyzna wymierzył bestii kilka celnych uderzeń w łeb. Po czym widzimy jak płetwa "rekina" przecina fale, płynąc w kierunku pełnego morza.

Drwią z "bohatera"

Tuż po incydencie władze Marmaris, w oświadczeniu przytaczanym przez "The Sun", stwierdziły, że ciemna płetwa nie należała do rekina, a jedynie do belony – innego morskiego drapieżnika.

- Według ekspertów, to zupełnie niegroźne zwierzę. Nie trzeba więc zabierać ze mopa, by wykąpać się w morzu – kpili włodarze kurortu.

Jak podkreśla brytyjska bulwarówka, niepokój wśród plażowiczów nie był nieuzasadniony. W Morzu Śródziemnym żyje bowiem aż 47 gatunków rekinów, w tym np. żarłacz błękitny, który może być niebezpieczny dla człowieka.

Źródło: "The Sun"