Trwa ładowanie...
d3iy1xd

Tajni powietrzni funkcjonariusze mają rozkaz strzelać

Funkcjonariusze tajnej jednostki mają rozkaz strzelać, by zabić, gdy w samolocie pojawią się terroryści - "Rzeczpospolita" opisuje tajniki działania polskich Sky Marshals.

d3iy1xd
d3iy1xd

Jednostka powietrznych szeryfów powstała formalnie w 2004 r. Wszystko co dotyczy jej działalności jest tajne - od liczebności, poprzez sposób szkolenia i działania, kończąc na liczbie lotów, w których uczestniczą funkcjonariusze.

O wartach Sky Marshals decyduje prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego, który kontroluje rynek lotniczy w Polsce. Decyzje podejmuje na podstawie informacji tajnych służb na temat potencjalnych zagrożeń, ryzykownych tras oraz niebezpiecznych osób zamierzających lecieć danym samolotem.

Najważniejszym elementem szkolenia szeryfów jest trening strzelecki. Funkcjonariusze tej jednostki, to najlepsi snajperzy z broni krótkiej. Muszą być przygotowani do oddania tego jednego strzału, który zlikwiduje terrorystę. W takich momentach nie ma czasu na przymierzanie i celowanie. Po prostu trzeba strzelić i zabić, aby ocalić samolot i pasażerów.

Sky Marshals rekrutują się głównie ze Straży Granicznej, policji, wojska i żandarmerii wojskowej. Średnia wieku nie przekracza 35 lat. Z reguły nie przyjmuje się osób, które nie ukończyły 27 lat. Kilkutygodniowa selekcja, specjalne kursy i szkolenia, eliminują słabszych. Kurs wstępny jest tak trudny, że w jego trakcie odpada 80 proc. chętnych do tej pracy.

d3iy1xd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3iy1xd
Więcej tematów