- Przed tygodniem ktoś zadzwonił na numer alarmowy, informując, że w szpitalu w Wolicy, został podłożony ładunek wybuchowy
- Alarm okazał się fałszywy, ale policjantom szybko udało się ustalić jego autora
- Okazał się nim 20-latek, który wcześniej jako strażak - ochotnik dokonał kilku podpaleń
- Sąd zdecydował się na jego areszt