Dominik Tarczyński nie przebiera w słowach, o czym wiedzą media oraz użytkownicy portali społecznościowych. Ostatnio pochwalił się przerwą w ciężkiej, poselskiej pracy i wyjazdem do Miami, co wywołało duży odzew internautów. Gdy mu zarzucono, że nie korzysta z polskich linii lotniczych, parlamentarzysta PiS-u grubiańsko zareagował.