17-letnia Ola i 21-letni Marian wracając z imprezy urodzinowej koleżanki zatrzymali się przy poboczu drogi. Chłopak, chcąc nagrzać w aucie, zostawił włączony silnik. Młodzi nie zauważyli, że z instalacji ulatniał się trujący gaz.
Zdesperowana postanowieniem sądu kobieta podpaliła się na sali sądowej. Do tragedii doszło w czwartek w sądzie rejonowym w Radziejowie (woj. kujawsko-pomorskie).