Pożary nie dają za wygraną i pustoszą Biebrzański Park Narodowy. Najnowsze informacje mówią o tym, że aż 6 tysięcy hektarów zostało objętych ogniem. Z żywiołem walczy kilkuset strażaków, którzy są wspomagani przez WOT oraz policję. – Trzciny wysokie i niestety jak wiatr zawieje, to ogień sięga do 5-6 metrów, nie ma możliwości, żeby do niego podejść – mówi Marek Magnuszewski, strażak z OSP Chojnowo. – Jest bardzo trudno – dodaje. Więcej w materiale wideo.