Niemcy, wzorem Amerykanów, wprowadzą ochronę w samolotach pasażerskich, wysyłając w rejsy tajnych agentów. Związek zawodowy funkcjonariuszy Federalnej Służby Granicznej uważa, że agentom tym powinny przysługiwać znaczne uprawnienia w podejmowaniu działań na pokładzie porwanego samolotu.