Urzeczona poznanym na portalu randkowym mężczyzną, mieszkanka Zielonej Góry przelała na wskazane przez niego konto kilkadziesiąt tysięcy złotych. Przed wysłaniem do Turcji resztek oszczędności uchroniły starszą kobietę pracownice poczty w Zielonej Górze.
35-letnia Polka uwierzyła, że nawiązała kontakt ze znanym amerykańskim aktorem. Co więcej, kobieta była przekonana, że ten zostawi dla niej swoją żonę i zwiąże się z nią na całe życie. Niestety padła ofiarą oszusta, który podszywał się pod gwiazdę.
Działał metodą na tzw. "tulipana” . Policjanci z Wrocławia zatrzymali na terenie Bieszczad mężczyznę poszukiwanego za oszustwa matrymonialne. Rozkochiwał w sobie kobiety z całego kraju. Jedna z nich straciła na tej "miłości" 42 tys. zł.
Co tydzień wysyłała amerykańskiemu żołnierzowi w Iraku 3600 dolarów. Najpierw oczyściła konto z gotówki, potem spieniężyła dom i resztę majątku. Nawet kiedy przyjechali detektywi i policja, nie wierzyła. Oszust? "I tak go kocham".