- Natasha i Erik Olsen Myra ukrywają się w Polsce wraz z dwójką swoich dzieci
- Para ucieka przed norweskim Urzędem Ochrony Praw Dziecka, żeby nie stracić córek
- Urzędnicy odebrali dziewczynki, bo u ich matki 11 lat temu zdiagnozowano "niesprecyzowany niedorozwój psychiczny"
- To nie pierwszy przypadek, gdy cudzoziemcy, uciekając przed rodzimymi urzędami, za cel obierają Polskę
- Pomorski: To biznes. W Niemczech za zabrane dziecko płaci się nawet 25 tys. euro miesięcznie