Polacy, którzy zostali na Białousi zatrzymani, a następnie katowano ich w areszcie, identyfikują swoich oprawców. Wiadomo, że była wśród nich 27-letnia milicjantka. Polacy chcą teraz ukarania brutalnych funkcjonariuszy, również na Białorusi. - Brak reakcji to przyzwolenie na to, co się wydarzyło - mówi nam pełnomocnik Polaków.