Obrońca mężczyzny, oskarżonego o nieudzielenie pomocy pracującej na czarno w jego firmie Oksanie, chce dla swojego klienta pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Prokuratura uważa, że proponowana kara jest zbyt łagodna.
W poznańskim sądzie zeznawał w środę Jędrzej O., biegły z Zakładu Medycyny Sądowej. - Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe, by ustalić przyczyny śmierci Ewy Tylman. Nie przyniosło to jednoznacznej odpowiedzi - powiedział.