Międzywojenne Kresy, tak jak cała II Rzeczpospolita, kojarzą się głównie z odzyskaną niepodległością, budowaniem państwa, dorobkiem i spokojnym życiem. Tymczasem Kresy pełne były niepokojów społecznych, politycznych i etnicznych. Jak mogło być inaczej kiedy do miasta daleko, żyje się w ziemiance, a Warszawa to drugi koniec świata. Władza nie radziła sobie również z falą przestępczości. W 1924 r. ok. 100 uzbrojonych bandytów napadło na pociąg z najważniejszymi ludźmi w regionie. Podróżnych okradziono ze wszystkiego, co przedstawiało jakąś wartość. Biskup stracił swój krzyż, a wojewodę i komendanta okręgowej policji bandyci rozebrali i zabrali im ubrania.