Każdego dnia, przed południem pani Iza zakłada strój klauna, wsiada na rower i przemierza ulice Pasłęka. Przechodniów pozdrawia uśmiechem, kierowcom macha na powitanie. Największą atrakcją jest dla dzieci. - Postanowiłam chociaż w taki sposób sprawić, że uśmiechniemy się przez chwilę. Ten uśmiech potrzebny jest jak nigdy dotąd - mówi.