"Niech już nas wszystkich zabiją, skoro za pisanie o tym piekle grozi śmierć" – pisał meksykański dziennikarz Javier Valdez Cárdenas. Był wstrząśnięty zabójstwem Miroslavy Breach Velducei, swojej koleżanki po fachu. Krótko potem płatni mordercy dopadli i jego.