- Wieczorem barierki sprzed Sejmu zostaną zabrane, no chyba, że sytuacja się jakoś bardzo zaogni - poinformował szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki. Podkreślił, że pojawiły się sygnały, że na manifestacji "mogą być osoby agresywne, że mogą się pojawić wbrew intencjom organizatorów manifestacji".