"Kijów powinien się powstrzymać" - takimi słowami była premier Beata Szydło skomentowała wezwanie polskiego ambasadora przez ukraiński MSZ. To reakcja władz w Kijowie na słowa polskiego ministra.
Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało ambasadora RP w Ukrainie Bartosza Cichockiego. Chodzi o oświadczenie ministra Kancelarii Prezydenta RP o rzekomej niewdzięczności Ukraińców za pomoc w czasie wojny.
- Ambasador RP w Kijowie Bartosz Cichocki w tym roku zakończy swoją misję w Ukrainie, będzie nowy ambasador - zapowiedział w RMF FM Marcin Przydacz, szef Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta RP.
- Kijów, to miasto jest nie do zdobycia; jest tylko cena krwi, ale Ukraińcy nie maja już nic do stracenia poza swoim życiem, nic ich nie zniechęci do walki z Rosją - powiedział ambasador RP w Ukrainie Bartosz Cichocki.
- Władze ukraińskie sygnalizują zaniepokojenie odpływem kapitału i próbują temu przeciwdziałać. To jest bardzo poważny problem, bo ewentualne tąpnięcie gospodarcze może być bardzo niebezpieczne politycznie bez ani jednego wystrzału – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Bartosz Cichocki, ambasador Polski w Ukrainie.
Minister Jacek Czaputowicz wręczył Bartoszowi Cichockiemu nominację na stanowisko ambasadora RP na Ukrainie. Zastąpi na tym stanowisku Jana Piekło, który w grudniu ub. roku został odwołany przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Bartosz Cichocki ma zostać nowym ambasadorem RP na Ukrainie. W przyszły czwartek sejmowa komisja ma zaopiniować kandydaturę wiceszefa MSZ na to stanowisko. Ambasadorem ma wkrótce zostać mianowany też inny wiceminister - tym razem z resortu obrony.
Wiceszef MSZ Bartosz Cichocki przyznał, że prezydent Rosji powinien być zaproszony na obchody 80. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej. Oficjalnego zaproszenia jeszcze nie było. O składzie gości zdecyduje prezydent.
Ambasador w Kijowie Jan Piekło został odwołany ze swojej funkcji. Według rozmówców WP z kręgów rządowych, Piekło był "zbyt miękki" wobec Ukraińców. Jego następcą będzie wiceszef MSZ Bartosz Cichocki, który zasłynął z kontrowersyjnych wpisów na Twitterze.
Wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki poinformował, że strona polska przedstawiła zdecydowany sprzeciw wobec możliwości nielegalnego usunięcia lwów z Cmentarza Orląt Lwowskich.
Zbliżająca się wizyta państwowa prezydenta Andrzeja Dudy w USA "nie będzie miała wyłącznie wizerunkowego charakteru". Można się spodziewać, że przyniesie konkretne rezultaty - oznajmił wiceszef MSZ Bartosz Cichocki.
- Kształt noweli o IPN na żadnym etapie nie był przedmiotem negocjacji z Izraelem - powiedział Bartosz Cichocki. Szef zespołu ds. dialogu polsko-izraelskiego nie widział chyba wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim, w którym ten zdradzał szczegóły negocjacji.
Pani Mosbacher ma przed sobą lata nauki zdobywania wiedzy o Polsce. Jestem przekonany, że kiedy tu przyjedzie przestanie mówić o nas językiem stereotypów - mówi WP europoseł PiS Ryszard Czarnecki. Skomentował w ten sposób senackie wystąpienie przyszłej ambasador USA w Polsce.
Georgette Mosbacher powiedziała, że wzrost antysemityzmu w Europie Wschodniej został wywołany przez ustawę o IPN. Wypowiedź ambasador USA zostanie przedyskutowana przez polskich dyplomatów w Departamencie Stanu.
Bartosz Cichocki skomentował słowa marszałka seniora odnoszące się do roli Żydów w Holokauście. - Wypowiedzi Kornela Morawieckiego nie odzwierciedlają stanowiska polskiego rządu - zaznaczył.
W środę resort zawiadomił o możliwości popełnienia przestępstwa przeciwko ochronie informacji. Teraz Bartosz Cichocki z MSZ podkreśla, że notatka ambasady o "sankcjach" wobec przedstawicieli polskich władz nie powinna zostać odtajniona.
Amerykanie mieli postawić Polsce ultimatum w sprawie ustawy o IPN. Do czasu przyjęcia w niej zmian prezydent i wiceprezydent USA nie będą spotykać się z Andrzejem Dudą i Mateuszem Morawieckim. - To nieprawda. Nie było żadnego ultimatum tego rodzaju - stwierdził wiceszef MSZ Bartosz Cichocki.
Narasta kryzys wywołany ustawą o IPN. Do czasu przyjęcia w niej zmian, prezydent ani wiceprezydent USA nie będą się spotykać z Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim. Amerykanie grożą też blokadą finansowania wspólnych projektów wojskowych.
Rozpoczęliśmy dialog merytoryczny i mam nadzieję, że zakończyliśmy wzajemne, emocjonalne oskarżenia, których w ostatnich tygodniach byliśmy świadkami - powiedział wiceszef MSZ Bartosz Cichocki po spotkaniu ze stroną izraelską dot. ustawy o IPN.
Ustawa o IPN owszem, działa, ale na razie nie będą z niej stawiane zarzuty - wynika z wypowiedzi wiceszefa MSZ. Zdaniem Bartosza Cichockiego nie oznacza to jednak, że polski rząd będzie siedział z założonymi rękami, gdy ktoś złamie nowe prawo.
Zgodnie z ustaleniami, które zapadły w rozmowie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, premier Mateusz Morawiecki powołał zespół ds. dialogu prawno-historycznego. Na jego czele stanął wiceszef resortu spraw zagranicznych Bartosz Cichocki.
- Działania Rosji nie sprzyjają ujawnieniu pełnej prawdy ws. Smoleńska - oznajmił wiceszef MSZ Bartosz Cichocki. To reakcja na słowa prezydenta Rosji Władimira Putina, który tego samego dnia w mocnych słowach wypowiedział się na temat katastrofy.
Niespodziewane słowa Władimira Putina w trakcie corocznej konferencji prasowej w Moskwie. - Na pokładzie Tu-154M nie było wybuchów, zostało to zbadane przez ekspertów polskich i rosyjskich - oświadczył rosyjski prezydent. Putin zaapelował do Polaków, by "dorośli"; oskarżył też, że chcemy "jeszcze bardziej utrudnić" relacje z Rosją.