Rozpoczęła się ekshumacja ciał pary prezydenckiej
Trwa procedura ekshumacji ciał pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. To pierwsza z 83 ekshumacji zapowiedzianych przez prowadzącą śledztwo w sprawie katastrofy Prokuraturę Krajową.
Na Wzgórzu Wawelskim trwa modlitwa za zmarłych. Przewodniczy jej ksiądz prałat Zdzisław Sochacki - proboszcz katedry wawelskiej.
Rozpoczęła się ekshumacja pary prezydenckiej. "Trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich zostały wyjęte z sarkofagu pod Wieżą Srebrnych Dzwonów" - podaje TVP Info.
Rozpoczęła się ekshumacja ciał pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich - podaje Polsat News.
Ekshumacje ofiar to najważniejsza czynność, jaką należy wykonać w celu wyjaśnienia przyczyn tragedii takiej jak katastrofa lotnicza.
Ekshumacje są niezbędne, aby poznać prawdę o katastrofie smoleńskiej.
Minister obrony Antoni Macierewicz powiedział, że ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej są konieczne, by można było ustalić przyczyny śmierci. - Fakt, że do dziś nie było to wykonywane, tylko pokazuje, jak niesolidnie realizowano obowiązki prokuratorskie i obowiązki wymiaru sprawiedliwości dotychczas. Tego typu badanie jest fundamentem możliwości określenia przyczyn danej tragedii - powiedział szef MON.
Ekshumacje odbywają się z gigantyczną krzywdą rodzin, które chcą już mieć spokój
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki pytany w RMF FM o protesty przeciwko otwieraniu grobów ofiar katastrofy smoleńskiej, zaznaczył, że na ekshumację nie zgadzała się "skromna mniejszość". - Tutaj niestety obawiam się, że gra też czynnik polityczny. Jeżeli wszystkie rodziny przedstawicieli opozycji są przeciw, to jakoś nie chce się wierzyć, że to jest tylko wynik ich indywidualnych decyzji czy emocji - dodał polityk.
Zamknięty wjazd na Wawel. Zobacz więcej zdjęć w galerii.
Członek podkomisji ds. zbadania katastrofy smoleńskiej prof. Kazimierz Nowaczyk przybył na Wawel.
Otwarcie sarkofagu jest planowane na godzinę 21.30 - podaje RMF FM.
Ekipa techniczna wyznaczona przez prokuraturę zdemontuje jedną z bocznych ścian sarkofagu. Po wyjęciu z niego trumien odmówiona zostanie modlitwa za zmarłych. Wcześniej zabezpieczone zostaną tablica z nazwiskami ofiar katastrofy smoleńskiej i znajdujący się w sąsiedniej krypcie grobowiec Józefa Piłsudskiego. Czynności w krypcie mają potrwać ok. 2-3 godzin.
Po godz. 17.00, po zamknięciu Wzgórza Wawelskiego dla turystów, prace rozpoczęły ekipy techniczne, w tym kamieniarzy, zabezpieczających kryptę Katedry na Wawelu i przygotowujących się do otwarcia znajdującego się tam sarkofagu. Na wzgórze wjechała straż pożarna i karetka pogotowia.
Przed wjazdem na Wawel gromadzą się dziennikarze.
Ekipa przeprowadzająca ekshumację wchodzi do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu.
Sarkofag Lecha i Marii Kaczyńskich w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu w Krakowie
Prezydent Andrzej Duda zdaje sobie sprawę, że działania prokuratury dotyczące ekshumacji są niestety konieczne - powiedział dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski, pytany o apel części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej do prezydenta o wstrzymanie ekshumacji.
Jedną z osób przeciwnych ekshumacjom jest wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak z Nowoczesnej, żona posła PO Grzegorza Dolniaka, który 6 lat temu zginął pod Smoleńskiem. Dolniak złożyła zażalenie na postanowienie prokuratury i zamierza dochodzić prawa do odwołania od jej decyzji. Zauważyła, że postanowienie dotyczy wyłącznie kwestii, czy na pokładzie samolotu wybuchł jakiś środek, w tym przypadku trotyl i nie ma tam mowy o badaniu, czy w danym grobie pochowane są zwłoki określonej osoby.
Katedra Patomorfologii Collegium Medicum UJ w budynku Zakładu Medycyny Sądowej przy ul. Grzegórzeckiej w Krakowie, gdzie zostaną przewiezione ekshumowane ciała pary prezydenckiej. (PAP/Jacek Bednarczyk)
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski powiedział, że decyzja o przeprowadzeniu ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej jest decyzją prokuratora. Zaznaczył, że nie ma ona absolutnie nic wspólnego z polityką.
Ciała naszych bliskich zostały zbezczeszczone. Pochowano ich jak zwierzęta w czarnych foliowych workach - powiedział Andrzej Melak, poseł PiS, brat zmarłego w katastrofie smoleńskiej Stefana Melaka.
Polskie Stronnictwo Ludowe jest przeciwne ekshumacjom wbrew woli rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej - powiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak ocenił, takie ekshumacje są niezgodne z sumieniem, moralnością i nauką Kościoła katolickiego.
W ekshumacji ciał pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, weźmie udział przedstawiciel podkomisji, którą MON powołało do ponownego zbadania tego wypadku - poinformował jej przewodniczący dr Wacław Berczyński.
Berczyński powiedział, że w ekshumacji weźmie udział przedstawiciel podkomisji. Wcześniej tego dnia Radio ZET podało, że prokuratura, prowadząca śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej zezwoliła na udział przedstawicieli podkomisji w ekshumacjach. Jak powiedział Berczyński, informację w tej sprawie podkomisja otrzymała w zeszłym tygodniu. Przewodniczący nie odmówił podania bliższych szczegółów.
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik potwierdziła PAP, że wydano zarządzenie o zezwoleniu na obecność przedstawicieli podkomisji w czynnościach ekshumacji.
Prokuratura, prowadząca śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej, zezwoliła na udział przedstawicieli Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego w ekshumacjach ciał ofiar katastrofy - ustaliło Radio ZET. Wniosek o zgodę do prokuratury skierował przewodniczący Podkomisji Wacław Berczyński. Podkomisję powołał w lutym tego roku minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Jak mówi ksiądz Zdzisław Sochacki, gospodarz katedry na Wawelu, wyznaczona przez Prokuraturę Generalną grupa kamieniarzy wejdzie do krypty pary prezydenckiej i zdejmie ścianę boczną od sarkofagu, by wyjąć trumny. Krypta zostanie wcześniej zabezpieczona, by nie uszkodzić jej elementów.
Przedstawiciele podkomisji smoleńskiej będą mogli wziąć udział w ekshumacjach ofiar katastrofy. Zezwoliła na to prokuratura - ustaliło Radio Zet.
– Gdyby wszystkie procedury zostały dopełnione ponad sześć lat temu, to teraz nie bylibyśmy świadkami tych bolesnych doświadczeń dla zdecydowanej większości rodzin – mówił o ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej Jan Maria Jackowski, senator Prawa i Sprawiedliwość.