Francuski ambasador został wezwany "na dywanik" do resortu przy al. Szucha. To pokłosie kontrowersyjnych słów prezydenta Emmanuela Macrona o premierze Mateuszu Morawieckim. Spotkanie w MSZ trwało 20 minut. - Rozmowa z ambasadorem odbyła się w atmosferze bardzo dużego wzajemnego zrozumienia. Czas to nie jest rzecz całkowicie policzalna i czasami można sobie przez dwie minuty powiedzieć więcej, niż przez dwie godziny - oświadczył wieczorem rzecznik MSZ Łukasz Jasina.