Trwa ładowanie...
d1gb3wo
korupcja
08-09-2008 01:35

Poseł PO sam sobie przyznał państwową dotację

Poseł PO Miron Sycz sam przydzielił sobie
dotację z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej w Olsztynie i wybudował za nią wiatę na własnej działce - donosi "Nasz Dziennik". Wcześniej, także za pieniądze z Funduszu, wykonał na tej działce
staw.

d1gb3wo
d1gb3wo

Sprawę badała olsztyńska delegatura Naczelnej Izby Kontroli, ale uznała, że cel dotacji został wypełniony. Nad tym, czy doszło do popełniania przestępstwa zastanawia się prokuratura; sprawa raczej zostanie umorzona.

Gazeta zastanawia się, jak to możliwe, że NFOŚIGW, który dokładnie lustruje wnioski o dotację - jak w przypadku toruńskiej geotermii - przyznał posłowi pieniądze.

"Nasz Dziennik" opisuje historie dotacji, jakie Sycz pozyskiwał z NFOŚIGW, w którego radzie zasiadał. Najpierw było to 15 tys. zł na "ścieżkę edukacyjną" dla powołanego z jego inspiracji Środkowoeuropejskiego Centrum Kształcenia Młodzieży, ale za te pieniądze - jak sugeruje gazeta - powstał staw, częściowo na działce posła. Trzy lata później Sycz dostał 40 tys. zł z NFOŚIGW na "wiatę drewnianą". We wniosku nie podano nawet, gdzie inwestycja stanie. Powstała na gruncie posła, ale użyczył on ziemię z wiatą stowarzyszeniu na 10 lat.

d1gb3wo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1gb3wo
Więcej tematów