Policja zlikwidowała plantacje konopi indyjskich
Łódzcy policjanci zlikwidowali dwie - liczące w
sumie niemal 400 roślin - plantacje konopi indyjskich. Zatrzymano
45-latka podejrzanego o wytwarzanie marihuany; zabezpieczono także
ponad kilogram narkotyków - poinformowała Elżbieta
Bartosik z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Na ślad plantacji policjanci wpadli przypadkowo, po zatrzymaniu 45-latka, który po pijanemu w nocy wdarł się do domu byłej konkubiny.
Podczas przeszukań pomieszczeń gospodarczych należących do rodziny mężczyzny przy ul. Eterowej ujawniono plantację konopi liczącą 265 roślin. Zabezpieczono także niemal 0,7 kilograma amfetaminy i niemal pół kilograma marihuany.
W wyniku kolejnych przeszukań - tym razem wynajętego przez mężczyznę domu jednorodzinnego w Grabowie - ujawniono drugą plantację, tym razem składająca się ze 131 roślin. Znaleziono także niemal 100 g amfetaminy i 20 tabletek ekstazy.
Według wstępnych ustaleń policji, 45-latek wytworzył co najmniej 9 kilogramów marihuany. Mężczyzna odpowie za produkcję, posiadanie i prawdopodobnie handel narkotykami, a także za uszkodzenia mienia i naruszenie miru domowego. Grozić mu może kara do 10 lat więzienia. Policja zapowiada skierowanie wniosku o jego aresztowanie.