Do sprawy jako pierwszy dotarł "Dziennik Zachodni". Opisał on wydarzenia, do których doszło w ubiegłym roku, na terenie jednego z basenów w powiecie zawierciańskim. Jest on zlokalizowany na terenie ośrodka organizującego różnego rodzaju przyjęcia i imprezy. Akurat w tym dniu, na basenie były prawie same dzieci. Z relacji świadków wynika, że komendant Jacek Haas wpadł do basenu.
- Był kompletnie nagi, nie miał na sobie ręcznika. Dodatkowo był tak pijany, że nie potrafił utrzymać się na nogach i w pewnym momencie wpadł do basenu, w którym kąpały się dzieci - powiedziała "Dziennikowi Zachodniemu" jedna z osób, która była w tym dniu na basenie.
Postępowanie dyscyplinarne trwa. Policjant może zostać wydalony ze służby
Policjant został szybko okryty ręcznikiem przez kolegów i zabrany z terenu basenu. Komenda Powiatowa Policji w Zawierciu wszczęła postępowanie dyscyplinarne. 1 lutego wdrożono procedurę administracyjną zmierzająca do jego odwołania.
- Taka procedura trwa dokładnie miesiąc. Asp. szt. Jacek Haas złożył prośbę o zwolnienie ze służby, jednak została ona rozpatrzona negatywnie. Powodem jest trwające postępowanie dyscyplinarne. Obecnie komendant przebywa na zwolnieniu lekarskim. Istnieje możliwość, że policjant zostanie wydalony ze służby - powiedział WP nadkom. Andrzej Świeboda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.
Nowym komendantem może zostać asp. szt. Grzegorz Olechnowicz, dotychczasowy zastępca komendanta KP w Szczekocinach.