Pięć agresywnych pitbuli zagryzło dwuletnie dziecko
Dwulatek został zaatakowany przez pięć pitbulterierów. Obrażenia były tak poważne, że chłopiec zmarł w szpitalu. Do tragedii doszło w czwartek w Concord w Kalifornii - informuje "Daily Mail".
2-letni Jacob Bisbee otworzył bramę garażu w swoim domu. Ze środka wyskoczyły trzy psy i momentalnie rzuciły się do ataku na chłopca. Po chwili na dwulatka skoczyły także dwa inne pitbule, które chodziły po podwórku.
Dziecko zostało bardzo poważnie ranne. Zmarło po przewiezieniu do szpitala.
Psy należały do przyrodniego dziadka chłopca. Po ataku zwierzęta zostały uśpione, a właściciela aresztowano.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.