"Panie pośle Matecki!". Gorąco w Sejmie
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty musiał interweniować podczas toczącej się debaty dot. aborcji. - Zwracam panu uwagę, że zakłóca pan obrady Sejmu - zwrócił się do posła Dariusza Mateckiego.
Do incydentu doszło podczas wystąpienia posłanki Moniki Rosy z KO. Dariusz Matecki, poseł Suwerennej Polski, przyniósł na salę plenarną baner, na którym uwieczniono wizerunek płodu z podpisem "10 tydzień od poczęcia".
Ponadto Matecki uruchomił urządzenie, które emitowało dźwięki imitujące bicie serca nienarodzonego dziecka. Zachowanie Mateckiego wywołało natychmiastową reakcję znajdujących się na sali posłanek.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Interweniować musiał także prowadzący obrady wicemarszałek izby Włodzimierz Czarzasty z Lewicy. - Przepraszam bardzo. Proszę państwa! Pani posłanko, jakby była pani uprzejma zająć miejsce - wtrącił się Czarzasty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słaby wynik Lewicy? Prof. Migalski wskazuje winną
- Pośle Matecki, niech pan nie przeszkadza w obradach. Panie pośle! - interweniował. - Zwracam panu uwagę, że zakłóca pan obrady Sejmu - próbował uspokajać sytuację.
- Są takie momenty, że w trakcie obrad są emocje. Panie pośle przywołuje pana do porządku. Rozumiem, że wyłączył pan urządzenie - zakomunikował Czarzasty.
Debata dot. aborcji w Sejmie
Sejm, który w czwartek, po godz. 9 wznowił obrady, zajmuje się czterema projektami ustaw dotyczącymi przepisów aborcyjnych. Dwa projekty w listopadzie złożyła Lewica: jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.
Projekt grupy posłów klubu KO wpłynął do Sejmu pod koniec stycznia. Zgodnie z nim, kobieta w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.
Oprócz tych projektów, pod koniec lutego Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) złożyła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny i ochronie płodu ludzkiego, który przywraca stan prawny sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., a więc przesłankę do przerwania ciąży, gdy "wyniki badań wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu".