"Nie" dla Zenka Martyniuka. Radny PiS kpi

Nie od wczoraj wiadomo, że obecna władza sympatyzuje z gwiazdami disco polo, a Zenek Martyniuk stoi na czele ulubionych wykonawców tej muzyki. Nie wszystkim jednak się to podoba.

Ogromne kontrowersje wzbudziła organizacja koncertu Zenka oraz zespołu Akcent w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Wydarzenie zaplanowano na 20 lutego.

W mieście zaprotestowano. Swój sprzeciw wyrażali zwykli mieszkańcy, ale także muzycy Filharmonii Poznańskiej oraz młodzieżowi radni. Niektórzy twierdzili, że muzyka disco polo w takim miejscu to wstyd dla miasta i wręcz profanacja auli uniwersyteckiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak czytamy na stronie poznan.naszemiasto.pl, temat został poruszony podczas ostatniej sesji Rady Miasta 16 grudnia. Uniwersytet im. Adama Mickiewicza tłumaczył, że koncert jest organizowany przez prywatną firmę i uczelnia nie ma na to wpływu. - O gustach się nie dyskutuje. Czy to aprobujemy, czy nie, muzyka disco polo istnieje w przestrzeni publicznej - mówiła Małgorzata Rybczyńska, rzeczniczka prasowa uniwersytetu.

"Granica, której przekraczać nie można"

Do koncertu jednak nie dojdzie. Informację tę przekazał radny PiS Michał Grześ w trakcie sesji Rady Miasta. - To nic, że odbywają się tam różne koncerty muzyki rozrywkowej, ludowej i to lepszych i gorszych artystów. Disco polo jest granicą, której przekroczyć nie można. Według oponentów aula to miejsce święte. Czy rzeczywiście? Akademia Królewska, tak nazywała się instytucja, na potrzeby której aula powstała. Powiem łagodnie, że Akademia Królewska za czasów pruskich nie służyła do podkreślania polskości naszych ziem - kpił. Jego słowa cytuje Radio Poznań.

Nie podano do tej pory oficjalnego powodu odwołania koncertu.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.