Nie było seksu w seminarium?
Nie ma dowodów na istnienie homoseksualizmu wśród seminarzystów - powiedział biskup Kurt Krenn z austriackiej diecezji St. Poelten w telewizji ORF2, odnosząc się tym samym do afery w diecezjalnym seminarium. Na seminaryjnych i prywatnych komputerach odkryto ponad 40 tys. zdjęć pornograficznych, w tym z udziałem nieletnich, oraz odnaleziono fotografie, na których najbliżsi współpracownicy bp. Krenna znajdują się w jednoznacznych sytuacjach z młodymi klerykami - donosi Ekumeniczna Agencja Informacyjna.
Biskup Krenn powiedział, że cała sprawa została niepotrzebnie rozdmuchana przez media i jest "przesadzona". Hierarcha zaznaczył, że pomimo faktu, iż skandal wydarzył się na terenie objętym jego jurysdykcją, to on sam nie ma z tym nic wspólnego.
Świąteczny pocałunek "z języczkiem"
Komentując zdjęcie, na którym widać zastępcę rektora seminarium jak całuje "z języczkiem" młodego seminarzystę, bp Krenn powiedział, że było to przyjęcie świąteczne, na zakończenie którego wszyscy obdarowali się "świątecznymi pocałunkami". Poza tym pocałunek z językiem nie ściąga na siebie kary kościelnej – dodał Krenn.
Erich Leitenberger, rzecznik wiedeńskiego arcybiskupa kardynała Christopha Schönborna oświadczył w dzianniku "Münchener Merkur", że w sprawie St. Poelten istnieje najwyższa konieczność zdecydowanego działania.
"Osuszyć bagno"
Na pytanie, czy bp Krenn powinien ustąpić rzecznik odpowiedział: O to musi się Pan sam go zapytać, ale mogę Pana zapewnić, że Rzym śledzi wydarzenia w seminarium duchownym w St. Poelten z wielką uwagą. Można liczyć się z tym, że wkrótce coś się wydarzy.
Także biskup Grazu Egon Kapellari wezwał do "osuszenia bagna" i sprowadzenia seminarium w St Pölten na "drogę Kościoła powszechnego". (mn)