Trwa ładowanie...

Kuriozalny projekt prawny na Białorusi. Sądy będą skazywać zmarłych

Mińsk pracuje nad nowelizacją białoruskiego kodeksu postępowania karnego. Projekt trafił już pod obrady parlamentu. Nowe przepisy przewidują stawianie w przypadkach oskarżeń o zbrodnie wojenne, ludobójstwo oraz inne przestępstwa zarzutów także nieżyjącym osobom.

Białoruski dyktator Aleksandr ŁukaszenkaBiałoruski dyktator Aleksandr ŁukaszenkaŹródło: PAP, fot: AA/ABACA
d3h0k7h
d3h0k7h

Inicjatywa karania umarłych należy do Prokuratury Generalnej Republiki Białorusi. W 2021 roku wszczęła ona postępowanie karne "o ludobójstwie narodu białoruskiego" w czasach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej – okresu II wojny światowej, gdy ZSRR walczyło z Niemcami oraz po jej zakończeniu, gdy utrwalała się władza.

Winni zbrodni popełnionych na białoruskim narodzie nie zostaną zwolnieni od odpowiedzialności. Nie uratuje ich nawet zgon, bo sprawa dotycząca ich win będzie się toczyła także i wówczas, gdy ich sprawcy dawno już są martwi.

Jak podkreśla stacja Belsat, nowelizacja kodeksu postępowania karnego Białorusi przewiduje przy tym, że w przypadku sformułowania zarzutów prokuratorskich wobec nieżyjącej osoby ciężar reprezentowania jej przed sądem spada na potomków. Tylko w przypadku braku krewnych bądź w sytuacji, kiedy nie będą mogli oni bronić przodka przed oskarżeniami białoruskiej prokuratury, zmarłemu oskarżonemu będzie przysługiwał obrońca z urzędu.

d3h0k7h

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tajemnicza pożyczka Polski w Korei Południowej. "Rząd nabrał wody w usta, a ja bym chciała poznać warunki"

Jak dodaje stacja, zgodnie z tłumaczeniem białoruskich prokuratorów dochodzenia w sprawie wojennych zbrodni popełnionych na Białorusinach dotyczyć będą przede wszystkim żołnierzy niemieckich. Ale ponieważ nowelizacja dotyczy także czasu utrwalania władzy, winnymi okazać się mogą jeszcze inne grupy i środowiska.

Kuriozalny projekt prawny na Białorusi. Sądy będą skazywać zmarłych

Wbrew logice nie chodzi jednak o przedstawicieli reżimu stalinowskiego i jego represyjnej machiny. Dla propagandy dyktatora Aleksandra Łukaszenki kolejnymi zbrodniarzami po hitlerowcach okazują się obywatele II Rzeczypospolitej, działający w polskim podziemiu antykomunistycznym.

Przed białoruskim wymiarem sprawiedliwości mogą więc stanąć duchy partyzantów, na przykład z Armii Krajowej. Wielu polskich nie złożyło broni po zakończeniu w Polsce działań wojennych i rozwiązaniu AK, a część z nich schroniła się na terenie Białorusi.

d3h0k7h

Prokurator generalny Republiki Białorusi Andrej Szwied już w 2021 roku zapowiadał, że za udział w rzekomym ludobójstwie będą ścigani weterani Armii Krajowej oraz uczestnicy innych polskich formacji podziemnych z czasów wojny. Prezydium Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej wydało wtedy specjalne oświadczenie, w którym protestowało przeciwko zrównywaniu niemieckiej ludobójczej formacji SS z polskim podziemiem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3h0k7h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d3h0k7h
Więcej tematów